fbpx
gry,  MAŁE DZIECI,  Polecamy

Memo przestrzenne

                Memo przestrzenne to najnowsza propozycja z wydawnictwa Epideixis.

               Zabawka jest na tyle ciekawa i innowacyjna, że dołączyła do grona zabawek polecanych na moim blogu. To co najbardziej podoba mi się w tej propozycji to estetyka wykonania, trwałość elementów i opakowania, przyjazne dla dziecka materiały (drewno), oraz kilka możliwości nauki i zabawy.

 

Celem gry jest kształcenie u dzieci spostrzegawczości,
umiejętności zapamiętywania,
rozpoznawania i kojarzenia kształtów oraz nauka kolorów i nazw zwierząt.
  Zabawa Memo przestrzennym uczy skupienia uwagi i logicznego myślenia.
Zabawka nie jest
tania, ale z drugiej strony jakość kosztuje.
Zabawki wydawnictwa
Epideixis są projektowane i wykonywane w taki sposób, aby służyły w doskonałym
stanie latami. Jestem przekonana, że Memo przestrzennym pobawi się Wasze
dziecko, a potem oddacie komuś w rodzinie lub zostawicie dla wnuków:-)
Jest to również idealna
propozycja na ciekawy prezent dla dziecka.
Memo przestrzenne to:
12 par drewnianych figurek zwierząt, z których jedna jest pomalowana na 1 z 6  kolorów ,
a druga jest w kolorze naturalnego drewna.
12 drewnianych klocków domków z otworami o kształtach odpowiadających kształtom zwierząt
12 drewnianych klocków  daszków
w kształcie graniastosłupów o prostokątnej podstawie
oraz solidne drewniane pudełko o wymiarach 275x125x115mm.


A teraz kilka opcji zabawy:
Choć zabawka jest rekomendowana dla dzieci w wieku
przedszkolnym to mój Michał 2 lat i 4 miesiące doskonale się bawi dopasowując
domki i nazywając zwierzątka.

 

 

Budujemy z klocków wieżę i zagrodę
doskonałe ćwiczeni manualne i fajna zabawa.

 

 

 

Uczymy się liczyć
zwierzątka.

 

  
Układamy zwierzątka według wzoru:
Układam w rzędzie
kilka zwierzątek, a Adaś odszukuje takie same i układa poniżej.
To świetne ćwiczenie
na skupienie uwagi, obserwację, analizowanie i odwzorowywanie.

 

 

 

Na koniec duma i
radość -zrobiłem!
 
Odgadywanie co to za zwierzę po dotyku:

 

Do pudełka wsypałam
wszystkie zwierzątka i nakryłam je kominem, który synek nosi w zimowe dni. Teraz
bez podglądania mogliśmy wyszukiwać zwierzątka i odgadywać co to jest?
Adaś szuka.. szuka…
myśli… myśli
to chyba wieloryb!

 

 

-O nie!
-To kaczka!
-ha! ha! ha!
Wbrew pozorom nie
takie łatwe, sama miałam z tym problem, ale śmiechu było bardzo dużo:)
Fajna propozycja na
ćwiczenie dla dzieci niedowidzących oraz jako zabawa wspierająca zmysł dotyku.

 

Kolejna zabawa to znajdź brata bliźniaka
Układamy po jednym
zwierzątku do domku nakrywamy daszkami, a pozostałe figurki dzielimy między
graczy.
 Teraz staramy się po kolei odkrywając daszki
odnaleźć jak najszybciej domki dla naszych zwierzątek.


 

 

 

Inne propozycje zabaw
są zawarte w instrukcji dołączonej do zakupionej gry.
           Opcji zabawy jest kilka, można również dzielić zwierzątka pod względem kolorów, wielkości, występowania na lądzie lub w środowisku wodnym i zapewne nie jedno dziecko wymyśli swoją zabawę. Mi osobiście bardzo podoba się, jak podczas zabawy pracują dłonie dziecka, jak doskonale rozwija się mała motoryka, gdy trzeba dopasować zwierzątko do domku. Michałek uczy się ,,kombinowania”, bo jak tak nie pasuje, to trzeba obrócić figurkę, a może to jednak nie ten domek? Bardzo ciekawa, edukacyjna zabawka, podobnej jeszcze na rynku zabawek nie spotkałam.
Zabawkę można kupić
na stronie wydawnictwa
Epideixis,

 

 

12 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »