fbpx
Moje Dzieci Kreatywnie,  moje przemyślenia

Motywacja dzieci

 Dziecko we wczesnym etapie wychowania nastawione jest namotywację zewnętrzną opartą na pozytywnych wzmocnieniach, nagrodach, pochwałach. Stopniowo w etapie wzrastania warto wzbudzać w dziecku motywację wewnętrzną, tak by odczuwało satysfakcję, poczucie zadowolenia i dumy z własnych osiągnięć.

 

Dlaczego dziecko ma obniżoną motywację do działania?

 

Negatywne nastawienie dziecka do nowych wyzwań może wynikać z obawy przed porażką. Strach wynika często z braku wiary we własne możliwości i umiejętności.  Jeśli dziecko nie otrzymuje pozytywnych sygnałów zwrotnych po wykonaniu trudnego zadania ze strony ważnych z życiu osób, zniechęca się do podejmowania kolejnych wyzwań w życiu. Dlatego tak ważne jest wspieranie słowne, budowanie wewnętrznej motywacji, a wśród najmłodszych dzieci nagradzanie i chwalenie.

 

Przez kilka lat pracy w domu dziecka miałam możliwość obserwować, jak wielkie znaczenie ma dla dzieci budowanie pozytywnego obrazu ich samych. Jak
ważne są dobre słowa, nagrody, okazywanie zainteresowania, uczuć, chwalenie. Dzieci które nie maja kochających rodziców, szukają pozytywnej motywacji wśród
innych bliskich osób, dlatego tak ważne jest aby każde dziecko otrzymywało pozytywne sygnały nie tylko od rodziców, ale również od nauczycieli, terapeutów i
rówieśników. Dzieci w wieku dojrzewania bardzo często oddalają się od swoich rodziców i wybierają czas z kolegami, bo tam czują akceptacje, zrozumienie, pozytywne emocje, a w domu często tego brak. Na każdym etapie rozwoju dziecko potrzebuje innych słów, innej motywacji, ale zawsze potrzebuje uwagi, zrozumienia i aprobaty. To my budujemy w dużej mierze obraz naszego dziecka, obraz z którym pójdzie kiedyś w życie dorosłe i będzie musiało sobie radzić.

 

 We wczesnym dzieciństwie doskonale jako element motywacyjny sprawdzają się naklejki. Są stosowane w szkołach, gabinetach lekarskich, logopedycznych, przez nauczycieli angielskiego i wielu innych terapeutów, pedagogów. Dzieci bardzo lubią taką prostą formę nagrody. Sprawia im przyjemność zbieranie i kolekcjonowanie naklejek w albumie. Wiedzą, że za każdy czynny udział w zajęciach, pozytywne zachowanie, wspaniałą pracę zostaną nagrodzone. Stopniowo zaczynają same dostrzegać efekty swojej pracy, odczuwać radość i dumę z udziału w różnych zajęciach. Dodatkowe pozytywne słowne wzmacnianie przez nauczyciela buduje w dziecku wspomnianą wewnętrzną motywację.

Dziewczynki po warsztatach kreatywnych w Domu Kultury Morena w nagrodę mogły wybrać sobie naklejki do swoich albumów. W przypadku moich warsztatów, jest to element zabawy, nauki podejmowania decyzji oraz pozytywne słowne wzmocnienie, każde z dzieci staram się chwalić indywidualnie.

 

 
W jaki sposób możemy
wspierać dziecko słownie?
To rzeczywiście wspaniała praca…
Podoba mi się sposób, w jaki pracujesz.
Wychodzi ci to znacznie lepiej.
Cudownie! Masz u mnie
wielkiego „plusa”.
Rzeczywiście, dałaś z siebie
wszystko.
Fantastycznie!
Jestem dumna z tego jak
dziś pracujesz.
Właśnie, tak! Spisałaś się na
medal.
Kapitalnie, radzisz sobie
coraz lepiej.
Wygląda na to, że to będzie
wspaniałe.
Jestem ci wdzięczny za twoją
pomoc.
Jesteś bardzo pomysłowa.
Sprawiłaś mi wielką
przyjemność.
Pokazałeś dziś dobrą pracę.
Gratuluję!
Dałaś z siebie wszystko.
Podziwiam twój wysiłek.
Brawo! To jest wspaniałe.
Tak trzymaj!  Rewelacja!
To jest fantastyczne.
Ale jesteś pomysłowa.
To bardzo dobra obserwacja.
Dziękuję ci bardzo.
Wszyscy pracowaliście bardzo
dzielnie.
Gratuluję! Miałeś rację.
Mama i tata będą dumni, kiedy
zobaczą twoją pracę.
Jesteś bardzo uważny.
Pięknie!
Dobrze ci idzie.
Och! Jak cudownie.
Super. Znakomicie! Udało się!
Co za piękna praca.
Jesteś bardzo pracowita i wytrwała.
Ale niespodziankę mi
zrobiłaś!
Cieszę się, że coraz lepiej
mówisz.
Swoją pracą sprawiłeś mi
ogromną przyjemność.
Teraz jestem z ciebie
naprawdę dumna 🙂
Brawo! Zasłużyłaś na uznanie.
Podoba mi się twoje
zachowanie.
Wspaniale! Stanąłeś na wysokości
zadania!
Praca z tobą to prawdziwa
przyjemność.
Bardzo miło, że tak się
starasz.
Sprawiłeś, że jestem
szczęśliwa.
Przerosłeś samego siebie.
Fantastycznie! Jesteś
naprawdę sprytny.
Dziękuję! Było mi bardzo
miło.
Jesteś naprawdę dzielny…
Tak! Teraz było znacznie
lepiej.
Bardzo ładnie, może pokażemy
to kolegom.
Wyszło znacznie lepiej niż
oczekiwałam.
Bardzo dobrze
się spisałeś.
To jest wspaniały sposób.
Brawo! Jesteś sprytny.

 

Dzieci w Klubie Twórczego Malucha po zajęciach z angielskiego, otrzymują wybrane naklejki:-) To zawsze chwila dumy i radości. Wszystkie maluchy z ekscytacją chwalą się swoim rodzicom, jaką dostały naklejkę z angielskiego.

 

 

 

Naklejkę można nakleić na ubranie, do zeszytu lub do specjalnego albumu. Klej użyty do produkcji naklejek nie brudzi odzieży i nie zostawia śladów, a same naklejki są kolorowe, estetycznie wykonane i bardzo podobają się wszystkim moim podopiecznym:-)

 

 

Naklejki motywacyjne można zakupić w małych i dużych pakietach  wraz albumami na stronie

 

 

 

13 komentarzy

  • Joanna

    Osobiście uważam, że w ogóle nie powinno się u dzieci wypracowywać motywacji zewnętrznej. Osobiście jestem przeciwna naklejkom, pochwałom i nagrodom i innym tego typu motywatorom. One uzależniają i nie niosą żadnej wartości (poza wygodą wychowawcy).A zaprezentowany zestaw słów, to moim zdaniem zestaw, który ze słownika każdego rodzica powinien zniknąć na zawsze.

    • ewawojtan

      Każdy ma prawo wychowywać swoje dziecko według własnych zasad. Ja wyraziłam swoje zdanie i w wieloletniej pracy jako pedagog i mama uważam, że pomimo różnych teorii wychowania takie propozycje są bardzo pozytywne. Więcej zła sprawiamy dzieciom ignorując je, nie poświęcając czasu, nie doceniając ich starań, uzależniając od tv, komputera i innych nowoczesnych wynalazków. To jest dopiero wygoda wychowawcy i rodzica, a nie budowanie pozytywnej motywacji do działania w dziecku miłym słowem, pochwałą lub naklejką.

    • Joanna

      Według mnie takie metody może i dyscyplinuja i motywują dzieci, co jest oczywiście wygodne i dla pedagoga i dla rodzica, jednak pozbawiają dziecka poczucia własnej wartości. Uzależniają dziecko od oceny innych. Warto o tym wiedzieć i pamiętać i rozważyć jakie to będzie miało reperkusje w późniejszym życiu dziecka.

    • ewawojtan

      W dorosłym życiu jesteśmy oceniani na każdym kroku w szkole, w pracy, przez znajomych czy nawet w internecie. Odpowiednie przygotowanie dziecka do tego, zbudowanie świadomej wartości samego siebie jest podstawą, aby nie wychować kaleki społecznej. Każda nagroda czy kara w umiarze jest wychowawcza, oczywiście musi być zawsze odpowiednio omówiona, aby dziecko zrozumiało jej sens. Sama byłam tak wychowywana, podobnie postępuję z moimi dziećmi i nie widzę abym wyrosła na złego człowieka. Dziś dużo się mówi co jest dobre lub złe w wychowaniu dziecka. Sztuką jest odnaleźć się w tej całej teoretyczno psychologiczno-pedagogicznej gdybologii i odpowiednio w życiu zastosować najlepsze i najcenniejsze wskazówki wychowawcze dla naszego dziecka. Zawsze w nas będzie dylemat która droga jest dobra, a która lepsza… Najważniejsze to kochać, być i wspierać.

    • Joanna

      Owszem, jesteśmy stale oceniani nagradzani i karani, może więc warto przynajmniej w domu oszczędzić tego dzieciom. Może warto, żeby przynajmniej w domu dzieci wiedziały, że kochamy je i cenimy i nie potrzebujemy do tego arbitralnych ocen i sztuczek behawioralnych. Może warto, żeby przynajmniej w domu dziecko czuło się swobodne a nie stale pod kontrolą i stale oceniane. I właśnie sęk w tym, że stale oceniając (te motywacje które zaprezentowałaś są oparte o permanentną ocenę) arbitralnie nie buduje się u dziecka świadomej wartości samego siebie. Uczymy je że jego wartość zależy od cudzej oceny. Cały czas zwracam na to uwagę. A gdyby kary były wychowawcze więzienia nie byłyby przepełnione a drogi pełne piratów drogowych. Kary nie działają, nagrody, jako drugi koniec tego samego kija niestety nie działają również. I jedne i drugie uczą w dodatku kombinowania i kłamstwa. Szczególnie kary uczą dzieci głównie wymyślania "jak to zrobić, żeby się nie wydało" 😉
      I jeśli o mnie chodzi to nie jest to teoretyczno-pedagogiczna gdybologia, tylko czysta praktyka. Przykro mi, że próbujesz moje wypowiedzi zdyskredytować w taki sposób. Choć z drugiej strony cieszę się, że podjęłaś polemikę.
      Słyszałaś o szkołach Fińskich? Dzieci mają tam jedne z lepszych wyników jeśli chodzi o naukę mimo, że w szkołach nie funkcjonuje coś takiego jak na przykład stopnie, czyli oceny. Wspieranie naturalnych mechanizmów w jakie jest wyposażone dziecko (potrzeba współpracy, naturalna ciekawość, uczenie się przez naśladowanie itd) naprawdę działa lepiej niż metoda kija i marchewki.

    • ewawojtan

      Podjęłam polemikę, bo uważam, że każdy z nas ma prawo do własnego zdania i decydowania o wychowaniu dziecka. Też mam swoje teorie o których nie piszę i nie wychowuję tak swoich dzieci, bo nie żyjemy w Finlandii tylko w Polsce. Owszem buntuje się przeciw posyłaniu 6 latków do pierwszej klasy, bo dotyczy to aktualnie mojego syna. Jednak nie mogę się zgodzić, że chwaleniem czy nagradzaniem połączonym z ustną motywacja nie budujemy właściwego obrazu dziecka. Dlaczego sportowcy i olimpijczycy tak bardzo cieszą się z medali i pucharów, bo to jest nagroda za ich wysiłek i prace włożoną w osiągniecie sukcesu. Dlaczego my dorośli cieszymy się z otrzymanej na koniec miesiąca pensji? Bo to jest nasza nagroda za miesiąc pracy. I to nie znaczy, że nie lubię swojej pracy, nie cenię siebie, ale dodatkowe nagrody czy miłe słowa każdy z nas lubi otrzymywać i tak samo jest z dziećmi. Nie można dziecka wychowywać w odizolowaniu od tego jak żyje społeczeństwo, bo prędzej czy później się z tym zetnie. Najlepszy przykład oceny w szkole, czy jak mój sześcioletni syn dostał ostatnio uwagę, za brak pracy domowej. Było to przykre dla mnie i dla niego, ale zrozumiał i wyciągnął wnioski. Kolejny raz po około dwóch tygodniach gdy odrabiał lekcje wspomniał o tym, że jeśli nie odrobi to będzie miał uwagę. Owszem nie jest to najlepszy sposób wychowania, ale tak jest w Polsce, takie są reali życia i motywowanie dziecka pozytywnym słowem i drobna naklejka nie zrobi mu krzywdy. Niestety nie mam w planach podobnie jak większość Polków wyprowadzać się do Finlandii. Polski nie zmienię, więc muszę akceptować świat taki jaki jest i starać się wychować dziecko w taki sposób, aby umiało decydować osobie, podejmować własne decyzje, ale i funkcjonować w rzeczywistości, która jest w Polsce.

      • Mama Lili

        Witam serdecznie,

        bardzo ciekawe pomysły na zajęcia z dziećmi!!
        Faktycznie chylę czoła za kreatywność i wiele innych “cech” jakie staram się pielęgnować również u siebie jako mamy i przyszłego pedagoga:)
        Twoje propozycje (niektóre) bardzo trafione według mnie, np. “Sprawiłaś mi wielką przyjemność.” “Podoba mi się twoje zachowanie.” “Dziękuję! Było mi bardzo miło.” “Dziękuję ci bardzo” “Ale niespodziankę mi zrobiłaś!” “Podziwiam twój wysiłek.” itp. itd. czyli te, które odnoszą się do Twoich uczuć, jako obserwatora. O to właśnie chodzi – o to, żeby dzieci wiedziały, że jesteśmy uważni na to, co one robią, i że doceniamy ich wkład w ich własne i w nasze życie. Poświęcamy im czas, uwagę i reagujemy na ich czyny pozytywnie jak trzeba – TO JEST “DOBRA MOTYWACJA” jeśli mogę ją tak ocenić – nie tylko ja pewnie ją tak ocenię;)))

        • Mama Lili

          Nie mniej jednak pod innymi hasłami nie mogę się podpisać (i wielu psychologów podobnie uznało, że mogą one wyrządzić więcej szkody niż pożytku). Nie zrozum mnie proszę źle, zależy mi na tym, abyś spojrzała na to bardziej ze strony dziecka swoich rodziców (bo dla nich mają być te przykłady przecież). Nagradzanie naklejką, materialną rzeczą za ich udział w naszym życiu odbierane jest jako miłość warunkowa i choć z pozoru takie motywowanie wydaje się ok. to są tam ukryte te małe niuanse, które o tym decydują niestety.

  • Anonimowy

    Staram się moje dziecko motywować tym, że daje mu nagrody. Jeśli zrobi coś dobrze, to dostaje nagrodę 🙂 Ostatnio taką nagrodą było wyjście do Teatru Małego Widza (http://www.teatrmalegowidza.pl). Dzięki temu po pierwsze dziecko ma poczucie, że dostało coś fajnego, po drugie ciekawie spędza czas, a po trzecie – uczy się kreatywności 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »