fbpx
tabliczka mnożenia, nauka tabliczki mnożenia, tabliczka mnożenia zabawy, tabliczka mnożenia zadania
gry,  matematyka,  Montessori,  poznajemy cyferki,  tabliczka mnożenia,  zabawy konstrukcyjne,  zabawy logiczne

Tabliczka mnożenia w zabawie

     Tabliczka mnożenia w zabawie? Tak to możliwe i to w dodatku z ukochanym klockami lego. Adaś za miesiąc będzie miał 7 lat, a do pierwszej klasy poszedł jako 6 latek. Obecnie obniżony program nauczania matematyki w klasie pierwszej przewiduje dodawanie i odejmowanie w zakresie do 10. Smutne to bardzo, że polskie szkoły nie wykorzystują potencjału naszych dzieci, ale my rodzice możemy jak najbardziej wspierać dzieci w edukacji.

        Tabliczka mnożenia w szkole pojawia się dopiero na pewnym etapie edukacji i jestem zdania, że nie trzeba tego przyśpieszać. Jednak jeśli dziecko lubi zabawy liczbami, dodaje, odejmuje i jest zainteresowanie mnożeniem. To jak najbardziej warto to wykorzystać i uczyć mnożenia w zabawie i w codziennym życiu. Pokazywać, opowiadać i wspólnie liczyć co się da.
         Sami nauczyciele na zebraniach przyznają, że dzieci potrafią liczyć w dużo większym zakresie, ale niestety oni muszą się trzymać programu szkolnego. Ostatnio coraz częściej Adaś pytał o różne przykłady z mnożenia, a więc poszperałam w internacie i zainspirowana pomocami edukacyjnymi Montessori przygotowałam naszą własną tablicę do nauki mnożenia w dodatku z ulubionymi klockami.
       Różne pomoce Montessori są świetne i pomocne, ale niestety bardzo drogie. Dlatego czasem warto spróbować zrobić coś samodzielnie i niewielkim kosztem.
tabliczka mnozenia do druku, nauka mnożenia w zabawie, jak nauczyć tabliczki mnożenia

tabliczka mnożenia do druku


             Chyba każdy z nas pamięta ten moment w życiu, gdy dostał do wykucia na blachę słupki z tabliczką mnożeniem. Jak do dziś pamiętam, gdy trzymałam przed sobą kartkę i powtarzałam kolejne działania jak mantrę 🙁 Niewiele z tego rozumiałam, ale wiedziałam, że trzeba zapamiętać i tyle.

           Dzieci potrafią doskonale przyswoić najróżniejsze materiały edukacyjne, gdy wytłumaczymy im zasadę. Pokażemy graficznie, objętościowo, gdy się zwyczajnie w świecie nauką pobawimy i pokażemy jej praktyczne zastosowanie w codziennym życiu.

tabliczka mnożenia do druku. mnożenie pomoce edukacyjne, tabliczka mnożenia jak nauczyć
tabliczka mnożenia do druku, tabliczka mnożenia do wydruku
nauka tabliczki mnozenia

Jak zrobić tablicę do zabawy i nauki tabliczki mnożenia?


         Zrobienie tablicy do nauki  mnożenia zabrało mi chwilkę i kosztowało może 12 zł. Z garażu przyniosłam zakupioną kiedyś w markecie budowlanym plastikową siatkę. Wycięłam odpowiednią wielkość tablicy (11×11 otworów), a następnie przykleiłam ją na kawałek kartonu klejem na gorąco. Całość równo docięłam i opisałam pisakiem.  Tanio, szybko i prosto 🙂 Taka manipulacyjna tablica do nauki mnożenia, a nawet dzielenia świetnie sprawdza się jako pomoc dydaktyczna nie tylko w domu, ale również w szkole.

sposoby nauki tabliczki mnozenia
         Teraz mogliśmy zacząć zabawę.  Na takiej prostej tablicy bardzo łatwo można pokazać dziecku zasadę mnożenia, w tym jego przemienność oraz opanować liczenie w zakresie do 100.
karty grabowskiego
           Działania zapisujemy na kartce i układamy na tablicy klocki (zamiast klocków możemy oczywiście użyć inne elementy jak np. koraliki, pompony, ziarna fasoli itp.)  Przy mniejszych liczbach wynik widać bez liczenia. Przy większych liczbach Adaś przeliczał klocki dodając sumy w kolejnych rzędach. Dziecko z łatwością dostrzega nawet samodzielnie, że pomnożenie 2×3 czy 3×2 daje ten sam wynik, czyli już na wstępie dostrzega pierwszą z zasad mnożenia.
tabliczka mnozenia nauka

Więcej zabaw znajdziesz w naszej książce “Dziennik zabaw”


Jeśli marzy Wam się zabawa w domu bez zaglądania cały czas do komputera, to polecam Wam naszą książkę. W “Dzienniku Zabaw” znajdziecie mnóstwo pomysłów, inspiracji, przepisów na masy plastyczne, porad i wskazówek.
To ponad 340 stron inspiracji i ponad 450 kolorowych zdjęć, a wszystko łatwe do znalezienia według spisu treści. Z “Dziennikiem Zabaw” na pewno znajdziecie pomysł na każdy dzień!
nauka przez zabawę, kreatywne zabawy dla dzieci książka, ewa wojtan, dziennik zabaw

Tabliczka mnożenia w zabawie


           Michał jak zwykle bacznie się przyglądał i sam chętnie włączył się do liczenia widząc kolorowe klocki i tablicę. Jak widać matematyka nie taka straszna i od najmłodszych lat można ją oswoić 🙂 wystarczy podejść do tego bez presji w formie luźnej zabawy i efekty zobaczymy bardzo szybko.
nauka tabliczki mnożenia zadania, tabliczka mnożenia zabawy, nauka tabliczki mnożenia przez zabawę, nauka tabliczki mnożenia na wesoło
sposoby nauki tabliczki mnożenia, jak nauczyć tabliczki mnożenia, edukacja domowa, matematyka w zabawie, tabliczka mnożenia na wesoło
nauka tabliczki mnożenia na wesoło, nauka tabliczki mnożenia, edukacja domowa, jak nauczyć tabliczki mnożenia
pomoce edukacyjne matematyka
         Z Michałkiem liczyliśmy w zakresie do 10 układaliśmy słupki dziesiętne, stopniowaliśmy schodki odejmując lub dodając oraz liczyliśmy układając klocki w rzędzie na naszej tablicy.
nauka z klockami
jak nauczyc mnozenia
zabawy edukacyjne
zabawy matematyczne
liczenie dla dzieci
edukacja domowa
          Zachęcam do takich matematycznych zabaw, sami będzie zaskoczenia efektami i umiejętnościami własnych dzieci. Tylko odrobina naszej inicjatywy wystarczy, aby dziecko samo odkrywało swoje talenty i czerpało z nich radość, a przy okazji, jak wszyscy wiemy, nauka nie idzie w las…

Zobacz też wpis: wspieranie edukacji matematycznej


dziecięca matematyka, zabawy matematyczne dla dzieci, moje dzieci kreatywnie, nauka tabliczki mnożenia

Jeśli podoba Ci się nasze zestawienie zobacz podobne wpisy

Zapraszam również do subskrybowania naszego Kanału YouTube


30 komentarzy

  • Adrianna Grabińska-Kroczyk

    Bardzo fajny pomysł. Dawno temu miałam szczęście grać w karty z prof. Gruszczyk-Kolczyńską (na ćwiczeniach). Karty Tabliczka mnożenia – jej wersja opanowania w zabawie tej umiejętności. Twój pomysł bardzo mi się podoba;-)
    Można przeliczać, manipulować. myśleć. Brawo.

  • ewawojtan

    Dziękuję Adrianna mam nadzieję, że więcej osób wykorzysta ten pomysł ze swoimi dziećmi 🙂 Moi chłopcy bardzo zadowoleni nie wiedzą nawet, że się uczą 😉

    • ewawojtan

      Kolor klocka niema tu znaczenia, równie dobrze możemy liczyć ziarna grochu czy fasoli. Dziecko wykonuje działanie przykładowo 2×2 układa w dwóch rzędach po dwa klocki. Na pierwszy rzut oka widać, że klocki są cztery co jest wynikiem tego zadania. Analogicznie inne zadanie 3×5 układamy w trzech rzędach po 5 klocków synek w pamięci wie, że 5+5+5 to 15 co również jest wynikiem tego działania. Po kilku seriach takiej zabawy maluchy zapamiętują zasady mnożenia, przemienność mnożenia oraz utrwalają sobie wyniki czyli tabliczkę mnożenia na pamięć mając wzrokowo w głowie zapamiętamy układ klocków. Mam nadzieję, że teraz jest bardziej zrozumiałe. Tu nie chodzi o wkuwanie cyferek na pamięć ale logiczne i sensowe zrozumienie mnożenia.

  • Anna Dubik-Galicka

    Super!! Właśnie opanowujemy tabliczkę mnożenia w drugiej klasie i szukałam na nią sposobu. Kazałam córce robić fiszki, ale ten sposób jest rewelacyjny. Dzisiaj wypróbuję. Dziękujemy 🙂

  • Anonimowy

    Metoda chyba zaczerpnięta z Montessori 🙂 Polecam metodę Montessori . Jest jeszcze prostsza i bardziej " czytelna". Dzieci ją uwielbiają. 😉

  • Stilum

    Bardzo dobrze, że poszerzasz umiejętności dziecka. Szkoła nie nauczy w taki sposób, w jaki można to zrobić w domu z rodzicami, bez stresu i patrzenia na program edukacyjny.

  • Nasze Kluski

    Bardzo fajny pomysł z tą tablicą. Ale jeszcze tak w kwestii okrajania tego programu, to chciałam zauważyć, że to nie jest do końca takie proste. Kluczowe byłoby tu "wykorzystanie potencjału uczniów," tak jak piszesz. A nie każdy uczeń ma taki sam potencjał. I to, że część uczniów jest już w stanie mnożyć czy rozwiązywać równania z pięcioma niewiadomymi, nie zmienia faktu, że są też tacy, którzy nie radzą sobie z dodawaniem. Wyrównywanie programu zarówno do tych słabszych, jak i do tych lepszych nie ma sensu. I w tym jest cały problem.
    A jeszcze jeszcze inna kwestia – wg teorii Rudolfa Steinera i nie tylko, dzieci do 6go-7go roku życia najlepiej uczą się z otaczającego je świata. Po to natura dała im ciekawość i silną potrzebę naśladowania, żeby poznawały świat właśnie w ten sposób i zbyt wczesne wprowadzanie edukacji w takim znaczeniu akademickim, też być może wcale nie jest dobre. Zapewne cztero czy pieciolatki można nauczyć pisać i czytać, ale czy nie wyniosłyby większej korzyści, gdyby czas poświęcony na tę naukę poświęciły na poznawanie świata "realnego", dostępnego przez zmysły? Ja oczywiście nie znam odpowiedzi na to pytanie. Ale myślę, że czasami warto się nad tym też zastanowić.
    Co nie zmienia faktu, że szkoła i jej program w obecnej chwili to raczej porażka. Z różnych powodów.
    Pozdrawiam

  • Kinga

    Faktycznie, po co kupować jakieś liczydła itd, jak tu z pomocą przychodzą najprostsze rozwiązania. My jesteśmy w pierwszej klasie (7 lat) i też "męczymy" się w szkole z działaniami do 10, które córka opanowała już jako sześciolatek. Klocki – wydają mi się ciekawsze niż fasola – kolory przyciągają wzrok i są jakimś elementem zabawy 🙂

  • Anonimowy

    No tak, ale jeśli mamy działanie np. 6×7 to w tym momencie nie każde dziecko będzie potrafiło to rozwiązać ile to będzie.

  • matematyką inspirowane

    Świetna sprawa! W matematyce chodzi o to, by zrozumieć jej sens 🙂 Znam osoby, które nie znają tabliczki mnożenia, a liczą doskonale:) ja sama nauczyłam się kiedyś tabliczki, ale dużo wcześniej nauczyłam się liczyć w pamięci co nie dość, że okazało się szybsze to na dodatek umożliwia mnożenie większych liczb 🙂

    Super sprawa, dobrze się czyta, że są rodzice, którzy cenią matematykę i widzą w niej kreatywność:)

    P.S.Mam jedną uwagę:) Znakiem mnożenia nie jest “x”, a kropka 🙂 Na dalszych etapach edukacji pojawi się “x” jako symbol innego działania, ale do mnożenia dajemy kropę, żeby dzieciaczek się od małego oswajał 🙂 Ale to taka kosmetyczna sprawka^^:)

  • janka

    Na pewno wykorzystam :)Czy ma pani sprawdzony pomysł na naukę dodawania i odejmowania poprzez zabawę dla 6letniego pierwszaka,który nie ma motywacji do nauki matematyki?Pozdrawiam

  • Joanna

    Świetny pomysł, zastosuję z przyjemnością. Mój niespełna 6 letni matematyczny;) syn na pewno się ucieszy z takiej zabawy, bo też się sam bierze za trudniejsze zadania niż liczenie w zakresie 10. Generalnie przy okazji przesyłam wyrazy uznania i podziękowania za dzielenie się pomysłami! Zaczęłam Was czytać i zostanę na długo 🙂

  • GAbrysia

    Bardzo ciekawy pomysł, napewno z niego skorzystam i przy tym syn będzie miał radość że sam taka tablicę wykona. Myślę że się sprawdzi:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »