fbpx
MAŁE DZIECI,  moje przemyślenia,  Zabawy ruchowe

Inspiracje na Dzień Dziecka

Jeśli jesteś tu aby znaleźć zabawkę na dzień dziecka, to nie jest post dla Ciebie. Natomiast jeśli chcesz, aby Twoje dziecko poczuło jak bardzo je kochasz to zapraszam do lektury.

Ostatnio co siadam do komputera, to wszędzie jestem bombardowana mnóstwem reklam i propozycji od innych blogerów co kupić dziecku na dzień dziecka. Powoli zaczyna mnie to irytować. Wielu z nas spędza swój cenny czas na poszukiwaniu odpowiedniego prezentu. Nie sądzicie, że najlepszym prezentem dla dziecka jesteśmy my sami. Większość pracujących i zabieganych rodziców  narzeka na brak czasu i aby nie mieć wyrzutów sumienia kupuje dziecku kolejną drogą zabawkę.
 A może zatrzymajmy się na chwilę i zastanówmy o czym sami jako dzieci marzyliśmy?

 

Może warto tego dnia powiedzieć dziecku jak bardzo je kochamy,
przytulić i dać całusa na dobranoc?Część z nas robi tak często, ale niektórzy w szalonym tempie życia pomijają i zapominają o tak drobnych ale ważnych gestach. W dodatku to nic nas nie kosztuje, a ile radości w sercu rodzi.
Przypomnijcie sobie jak często po narodzinach maleństwa i w pierwszych latach powtarzaliście: nasze kochane maleństwo, szeptaliście do uszka: kocham cię… Niestety często jest tak, że im dziecko starsze coraz rzadziej mówimy jak jest dla nas ważne, kochane i ile sprawia nam radości i daje dumy.
Duże dziecko tak samo mocno, a może nawet bardziej potrzebuje miłości, akceptacji, zrozumienia, rozmowy i Twojego czasu.
Zastanów się kiedy ostatnio mówiłaś lub mówiłeś dziecku:
 Kocham cię synku!
Kocham cię córeczko!
Jestem z ciebie dumna!
Jesteś dla mnie ważny!
Jestem szczęśliwa, że jesteś z nami!

Znajdź w tym dniu chwilę dla swojego dziecka, wyjdźcie na spacer, pograjcie w piłkę, zobacz jak Twoje dziecko się cieszy i uśmiecha. Tej chwili i tego wspomnienia dziecko nigdy nie rzuci w kąt, jak zapewne uczyni z kolejną zakupioną zabawką, która ma je uszczęśliwić.

Namalujcie coś wspólnie, odciśnijcie swoje dłonie w masie solnej, bawcie się, rozmawiajcie i uśmiechajcie się do siebie. Takie chwile są bezcenne.
Zbudujcie z krzeseł scenę teatralną i pobawcie się wspólnie w przedstawienia. Zdziwisz się, ile podczas takiej zabawy można nawzajem o sobie się dowiedzieć:-)
Ugotujcie wspólnie posiłek, zróbcie wielką rodzinną pizze lub tort arbuzowy, to chwile które pozwalają dziecku czuć radość i dumę, ale przede wszystkim zbliżają Was i budują rodzinne więzi.
Może zbudujcie wspólnie stół do cymbergaja i zróbcie rodzinne zawody?
Poszukajcie różne kartony, pudełka, butelki, rolki i  zbudujcie wieżowiec, dom lub garaż.
Taka zabawa to nie tylko wspólnie i pozytywnie spędzony czas, ale też rozwój wyobraźni Twojej pociechy i ogromna satysfakcja ze wspólnego ,,dzieła”.
Dzieci szybko rosną, zabawki wkrótce wyrzucicie lub oddacie innym, a wspólne chwile zostają w pamięci na zawsze.
 
Poczytajcie wieczorem bajkę na dobranoc, porozmawiajcie o tym jak minął dzień i co się wam najbardziej dziś podobało:-)

Sama ostatnio narzekam na brak czasu. Dlatego każdą wolną chwilę staram się poświęcić w sposób aktywny dzieciom i do tego również Was kochani serdecznie zachęcam:-)

To tak trochę jak w krążącej już od jakiegoś czasu po Facebooku historyjce:

Syn: “Tato, czy mogę Tobie zadać pytanie?”
Ojciec: “Tak, oczywiście, a o co chodzi?”
Syn: “Tato… ile zarabiasz na godzinę?”
Ojciec: ” To nie jest twoja sprawa, a w ogóle dlaczego pytasz o takie rzeczy”
Syn: “. Ja tylko chciałem wiedzieć, ile zarabiasz na godzinę…nie gniewaj się”
Ojciec: “Jeśli musisz to wiedzieć, zarabiam 250 zł na godzinę.”
Syn: “Ohhh”… spuścił wzrok i ze smutkiem zapytał…
“Tato, czy mógłbym od Ciebie pożyczyć 50 złotych?”
Ojciec był wściekły.
„Synu jeśli tylko dlatego pytasz, że chcesz pożyczyć pieniądze aby
kupić głupią zabawkę lub inne bzdury, to w tej chwili maszeruj prosto do
swojego pokoju i wskakuj do łóżka. Pomyśl o tym, dlaczego jesteś taki
samolubny. Ja ciężko pracuje każdego dnia dla… takiego dziecinnego i
egoistycznego zachowania jak Twoje?!
Chłopiec cicho odszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi.
Mężczyzna usiadł i zaczął się jeszcze bardziej nakręcać myśląc o
pytaniach małego chłopca . Jak on śmie pytać żeby tylko wyciągnąć
pieniądze?
Minęła godzina, emocje opadły i mężczyzna zaczął się zastanawiać:
„Może mały rzeczywiście potrzebował tych 50 zł na coś niezwykle
ważnego.. przecież do tej pory nie za często prosił o pieniądze ”. Wstał
, ruszył spokojnym krokiem w stronę pokoju synka i otworzył drzwi..
“Synu, śpisz?”- zapytał.
“Nie tato, nie śpię”.
“Pomyślałem, że trochę za ostro zareagowałem na Twoje wcześniejsze
pytania …Wiesz, że ciężko pracuje a to był szczególnie męczący i długi
dzień… Wyjął banknot . ”Oto 50 złotych o które prosiłeś…”
Chłopiec usiadł prosto i uśmiechnął się. “Och, dziękuję tatusiu!”
Następnie, sięgając pod poduszkę swoją małą rączką, wyciągnął kilka
zgniecionych banknotów i pokazał je ojcu. Mężczyzna zobaczył, że chłopak
miał już pieniądze i złość ponownie zaczęła powracać .
Chłopiec powoli liczył swoje pieniądze, a potem spojrzał na ojca z wyrazem radości na twarzy.
“Dlaczego chcesz mieć więcej pieniędzy, jeśli już jakieś masz “? zapytał ojciec.
“Ponieważ nie miałem dość, ale teraz już mam” odpowiedział ucieszony chłopiec.
“Tatusiu, uzbierałem już 250 złotych.
CZY MOGĘ TERAZ KUPIĆ GODZINĘ TWOJEGO CZASU?
Proszę wróć jutro wcześniej do domu żebym mógł z tobą zjeść wspólną kolację…”

Ojciec został na swoim miejscu jak rażony piorunem. Minęła długa chwila
po której objął małego synka i zaczął błagać o przebaczenie…

 

9 komentarzy

Translate »