Edukacyjna kostka kredowa
Prezentowałam już wiele różnych pomocy edukacyjnych na moim blogu, a dziś kolejna z nich, wykonana z sześciennego pudełka.
Sześcienna kostka kredowa powstała z kartonowego pudełka po lampce biurkowej. Aby mój projekt powstał, musiałam najpierw sprawdzić, czy kostką da się rzucać w taki sposób, aby wypadała losowa ścianka, jak na kostkach do gier planszowych. Jak się okazało wybrane pudełko nadało się idealnie. Teraz trzeba okleić pudełko papierową taśmą dookoła (pasmo, obok pasma ), aby powstała równa powierzchnia. Ja akurat użyłam wąskiej taśmy papierowej, bo taką miałam w domu, ale szeroka będzie najlepsza. Oklejone i równe pudełko malujemy farbą kredową. Po wyschnięciu okleiłam rogi i krawędzie kostki czerwoną taśmą izolacyjną, aby wzmocnić całość konstrukcji i nadać jej nieco koloru.
Kostkę można używać w rozmaity sposób do zabawy, nauki i gier plenerowych. Jeśli uczycie się samogłosek, cyferek czy sylab, zapewne będzie to idealna pomoc dydaktyczna. Jak można się bawić naszą kostką pokazujemy na filmie na końcu postu.
Gry słowne, logopedyczne czy zgadnij co to… idealnie wpisują się w filozofię zmywalnej kostki kredowej. Możemy rozpisać dla dziecka zadania matematyczne lub oznaczyć ścianki różnymi kolorami kredy i wykorzystać również do nauki języka obcego.
To zabawa, radość, wiele emocji, a przy okazji ukradkiem jak zwykle element edukacyjny.
Zapraszam na film oraz
5 komentarzy
Toczka
Wow! Genialny pomysł! Jestem zauroczona i zachwycona, kolejny rewelacyjny pomysł koniecznie do zapamiętania i wykorzystania w przyszłości. Chłopcy bawili się jak widzę naprawdę dobrze, a to najlepsza reklama 🙂
Ola Jurkowska
Super kostka. A ile możliwości. Nie tylko czysto edukacyjnych, ale i ruchowych – można przecież na każdej ściance narysować inne zwierzątko, które trzeba będzie naśladować (skacz jak królik, pełzaj jak wąż, lataj jak ptaszek). Dla mnie bomba 🙂
Henia
wspaniały pomysł, muszę koniecznie spróbować taką zrobić z moim szkrabem 🙂
Współczesna MP
Super sprawa! czuję, że podchwycę pomysł 😀
Pati
Już widzę milion zastosowań 🙂 uczę angielskiego i kostka przyda się nawet do pracy z licealistami jako zachęta do działania.
Sama używam domino zrobionego z tablicy do zmywalnych markerów. Zabawa nie tylko z cyferkami, bo tak jak na kostce, namalować lub napisać można tam wszystko 🙂