Pamięć dotykowa
Wszelka aktywność i zabawa z wykorzystaniem nasion i ziaren wzbudza w każdym dziecku ciekawość. Zazwyczaj dzieci przy pierwszym podejściu do zabawy nie znają większości prezentowanych produktów. Stopniowo omawiamy każdy z woreczków dotykamy, opowiadamy do czego się używa mąki, maku czy ryżu.
Prezentowaną zabawę sensoryczną przeprowadziłam z trzylatkami, ale można również próbować z młodszymi maluchami modyfikując ją do prostszych elementów.
Różne nasiona, ziarna, makrony, mąkę, sól wsypałam do woreczków strunowych, szczelnie zamknęłam i zakleiłam taśmą. Każdy woreczek ma swoją parę, więc można wymyślać dowolną ilość zabaw i modyfikować je według potrzeb.
Kiedy już zapoznamy maluchy z nazwą wszystkich ziaren, dzieci z zawiązanymi oczami próbują odnaleźć dwa takie same woreczki używając tylko zmysłu dotyku.
Młodsze dzieci starają się ułożyć w rzędzie obok siebie takie same woreczki starając się nazywać ich zawartość.
Zabawa nie tylko poszerza wiedzę ogólną o świecie, ale również uczy myślenia, dedukowania, trenuje pamięć i rozwija zmysł dotyku.
Kolejna propozycja zabawy polega na umieszczeniu wszystkich woreczków w magicznym pudełku. Dziecko wkłada rączkę do pudełka i dotykając woreczka odgaduje jego zawartość. Po odgadnięciu wyciągamy dany woreczek i sprawdzamy czy się zgadza. Już samo pudełko sprawia, że zabawa jest dla dzieci atrakcyjna, a mniej lub bardziej udane próby odgadywania wprawiają wszystkich w doskonały nastrój 🙂
Pudełko oczywiście wykonałam sama z opakowania po filiżankach, ale można użyć zwykłego kartonika. Na środku przykrywki wycięłam otwór, dookoła przykleiłam za pomocą kleju na gorąco biały materiał. Pudełko wykorzystuję również do zabawy w ukrywanie różnych przedmiotów i odgadywanie ich po dotyku.
16 komentarzy
Agnieszka W
Świetny pomysł na naukę poprzez zabawę 🙂
Katarzyna O
Super zabawa do tego ile się można nauczyć. 😉
www.figlujemy.blogspot.com
Uszyłam swojemu maluchowi takie woreczki z materiału, świetnie się nimi bawimy, ale wykonam też Pani propozycję, przyda się do innych zabaw.
Buba Bajdocja
Super zabawa i nauka 🙂
Adrianna Grabińska-Kroczyk
Pieknie wykonane:-) Świetny pomysł. My używamy do rozpoznawania nasion ukrytych ….w balonach 😉 Pozwolisz, że zainspiruję się pomysłem 😉
ewawojtan
Tak z balonami to też świetny pomysł, jeszcze tak nie robiłam, ale zostawię sobie w pamięci 🙂 Fajnie wychodzi również z nasionami w rękawiczkach lateksowych, kiedyś już dwie takie zabawy publikowałam na blogu.
Joanna
Rozumiem, że w sporej grupie trzeba niestety te nasiona macać przez woreczki. Ja robiąc w domu z córką zajęcia na temat zbóż mogłam sobie pozwolić na bezpośrednie dotykanie.
http://ed.bexlab.pl/czas-zniw-uczymy-sie-rozrozniac-zboza/3623/
ewawojtan
Joanna super! uwielbiam taką edukację domową, niestety w grupie dzieci jest to trudne do zrobienia 🙂 a dzięki woreczkom mogę zabawę przeprowadzać co jakiś czas i z rożnymi grupami dzieci.
Olomanolo.pl
Świetny pomysł, czy jakies propozycje dla dwulatka możesz polecić? Pomysł z wreczkami napewno wypróbuję. Pozdrawiam,Kamila
ewawojtan
Kamila część zabaw z posta z propozycjami dla dzieci 6-24 m oraz w archiwum bloga jeśli będziesz czytać od początku to Michałek miał niecałe 2 latka, na pewno coś znajdziesz 🙂
Rafał
Bardzo fajne i bardzo kreatywne!
Ja pamiętam, że gdzieś kiedyś znalazłem podobną zabawę ale opartą o słuch i o dźwięki. W pudełeczka, na przykład po zabawkach z automatu czy kinder niespodziance, wsypuje się jakieś rzeczy. Potem należy znaleźć parę jedynie na podstawie dźwięku jaki pudełeczko wydaje no i ewentualnie na podstawie wagi pudełeczka.
mama na pełny etat
po raz kolejny – brawo! jest pani skarbnicą pomysłów:)
Nasze Kluski
Fajne. To pudełeczko mi się bardzo podoba. Tak się zastanawiam czy dałoby się też zrobić tak, żeby dzieci miały bezpośredni kontakt z nasionami, nie przez plastik. W domu to nie ma problemu, ale w większej grupie?
www. wkawiarence.pl
Fenomenalny pomysł !!!! , muszę taka zabawę wypróbowac z moim przedszkolakiem.
Zaglądnełam tu po raz pierwszy, ale zagoszczę na stałe 🙂
Ola
Bardzo kreatywnie;) Pokazując dziecku normalnie ryż czy mąkę pewnie by się nie zaciekawiło co to i do czego służy, a w tym wypadku od razu zapamięta i to z wielkim zaciekawieniem
Kuba
Nie ma to jak kreatywna zabawa – która i bawi i uczy 🙂 No i nie trzeba dużych nakładów finansowych (jak na niektóre zabawki) – bo wszystkie potrzebne rzeczy są praktycznie w każdym domu! Ja z córkami też się tak bawiłem – niezła frajda! Lubiliśmy też rozpoznawać smaki warzyw i owoców z zamkniętymi oczyma 🙂