Tabliczka mnożenia w zabawie
Tabliczka mnożenia w zabawie? Tak to możliwe i to w dodatku z ukochanym klockami lego. Adaś za miesiąc będzie miał 7 lat, a do pierwszej klasy poszedł jako 6 latek. Obecnie obniżony program nauczania matematyki w klasie pierwszej przewiduje dodawanie i odejmowanie w zakresie do 10. Smutne to bardzo, że polskie szkoły nie wykorzystują potencjału naszych dzieci, ale my rodzice możemy jak najbardziej wspierać dzieci w edukacji.
tabliczka mnożenia do druku
Chyba każdy z nas pamięta ten moment w życiu, gdy dostał do wykucia na blachę słupki z tabliczką mnożeniem. Jak do dziś pamiętam, gdy trzymałam przed sobą kartkę i powtarzałam kolejne działania jak mantrę 🙁 Niewiele z tego rozumiałam, ale wiedziałam, że trzeba zapamiętać i tyle.
Dzieci potrafią doskonale przyswoić najróżniejsze materiały edukacyjne, gdy wytłumaczymy im zasadę. Pokażemy graficznie, objętościowo, gdy się zwyczajnie w świecie nauką pobawimy i pokażemy jej praktyczne zastosowanie w codziennym życiu.
Jak zrobić tablicę do zabawy i nauki tabliczki mnożenia?
Zrobienie tablicy do nauki mnożenia zabrało mi chwilkę i kosztowało może 12 zł. Z garażu przyniosłam zakupioną kiedyś w markecie budowlanym plastikową siatkę. Wycięłam odpowiednią wielkość tablicy (11×11 otworów), a następnie przykleiłam ją na kawałek kartonu klejem na gorąco. Całość równo docięłam i opisałam pisakiem. Tanio, szybko i prosto 🙂 Taka manipulacyjna tablica do nauki mnożenia, a nawet dzielenia świetnie sprawdza się jako pomoc dydaktyczna nie tylko w domu, ale również w szkole.
Więcej pomysłów znajdziesz w moich książkach!
Chcesz bawić się ze swoim dzieckiem, ale bez zaglądania cały czas do komputera. Zatem koniecznie zobacz serię moich książek. W “Dziennikach Zabaw” znajdziesz tu mnóstwo pomysłów na zabawy w domu, inspiracji plastycznych, przepisów na masy plastyczne oraz porad i wskazówek.
Żółty bestsellerowy Dziennik Zabaw dla dzieci 2-12 lat, to ponad 340 stron z pomysłami. W książce jest ponad 450 kolorowych zdjęć, które przeciągną uwagę Twojego dziecka! Wszystko łatwo i szybko znajdziesz według spisu treści. Zobacz i zamów nasz “Dziennikiem Zabaw”, a na pewno znajdziecie pomysł na każdy dzień! 🙂
Dzienniki Zabaw z serii Cztery Pory Roku mają po 160 stron. Znajdziesz tam mnóstwo inspiracji i porad oraz ok 300 kolorowych zdjęć z pomysłami na różne dekoracje. Będziemy wspólnie tworzyć z elementów natury takich jak patyczki, kamienie czy piasek. Znajdziecie tu liczne twórcze zabawy na każde nudne, czy deszczowe popołudnie o każdej porze roku! Wykonamy wspólnie różne z stworki, marionetki, wesołe odciski dłoni, prace z rolek czy papierowych talerzyków!
Zamów moje książki teraz i już nie będziesz mieć problemów z wymyślaniem zabaw! 🙂
Tabliczka mnożenia w zabawie
Zobacz też wpis: wspieranie edukacji matematycznej
Jeśli podoba Ci się nasze zestawienie zobacz podobne wpisy
Zapraszam również do subskrybowania naszego Kanału YouTube
30 komentarzy
Adrianna Grabińska-Kroczyk
Bardzo fajny pomysł. Dawno temu miałam szczęście grać w karty z prof. Gruszczyk-Kolczyńską (na ćwiczeniach). Karty Tabliczka mnożenia – jej wersja opanowania w zabawie tej umiejętności. Twój pomysł bardzo mi się podoba;-)
Można przeliczać, manipulować. myśleć. Brawo.
ewawojtan
Dziękuję Adrianna mam nadzieję, że więcej osób wykorzysta ten pomysł ze swoimi dziećmi 🙂 Moi chłopcy bardzo zadowoleni nie wiedzą nawet, że się uczą 😉
Buba Bajdocja
Świetne! 🙂
Ola
Świetny pomysł, jak wszystkie na tej stronie, pozdrawiam
Anonimowy
Szkoda ze nic a nic nie rozumiem z Pani sposobu mnożenia 🙁
Anonimowy
Czy kolor klocka to np jakąś liczba?
ewawojtan
Kolor klocka niema tu znaczenia, równie dobrze możemy liczyć ziarna grochu czy fasoli. Dziecko wykonuje działanie przykładowo 2×2 układa w dwóch rzędach po dwa klocki. Na pierwszy rzut oka widać, że klocki są cztery co jest wynikiem tego zadania. Analogicznie inne zadanie 3×5 układamy w trzech rzędach po 5 klocków synek w pamięci wie, że 5+5+5 to 15 co również jest wynikiem tego działania. Po kilku seriach takiej zabawy maluchy zapamiętują zasady mnożenia, przemienność mnożenia oraz utrwalają sobie wyniki czyli tabliczkę mnożenia na pamięć mając wzrokowo w głowie zapamiętamy układ klocków. Mam nadzieję, że teraz jest bardziej zrozumiałe. Tu nie chodzi o wkuwanie cyferek na pamięć ale logiczne i sensowe zrozumienie mnożenia.
mamamili
My aktualnie jesteśmy na etapie dodawania i odejmowania, ale zapisuję sobie na przyszłość (pewne niedaleką)… 🙂
Anonimowy
Że ja Pani pomysłu nie poznalam jakieś 25 lat temu ?
Anonimowy
Genialne w swej prostocie 🙂
Anna Dubik-Galicka
Super!! Właśnie opanowujemy tabliczkę mnożenia w drugiej klasie i szukałam na nią sposobu. Kazałam córce robić fiszki, ale ten sposób jest rewelacyjny. Dzisiaj wypróbuję. Dziękujemy 🙂
Joanna En
Świetna zabawa, zamiast wkuwania – myślenie, i jaka radość dla dziecka. Na pewno wypróbuję:)
Anonimowy
Metoda chyba zaczerpnięta z Montessori 🙂 Polecam metodę Montessori . Jest jeszcze prostsza i bardziej " czytelna". Dzieci ją uwielbiają. 😉
Stilum
Bardzo dobrze, że poszerzasz umiejętności dziecka. Szkoła nie nauczy w taki sposób, w jaki można to zrobić w domu z rodzicami, bez stresu i patrzenia na program edukacyjny.
Nasze Kluski
Bardzo fajny pomysł z tą tablicą. Ale jeszcze tak w kwestii okrajania tego programu, to chciałam zauważyć, że to nie jest do końca takie proste. Kluczowe byłoby tu "wykorzystanie potencjału uczniów," tak jak piszesz. A nie każdy uczeń ma taki sam potencjał. I to, że część uczniów jest już w stanie mnożyć czy rozwiązywać równania z pięcioma niewiadomymi, nie zmienia faktu, że są też tacy, którzy nie radzą sobie z dodawaniem. Wyrównywanie programu zarówno do tych słabszych, jak i do tych lepszych nie ma sensu. I w tym jest cały problem.
A jeszcze jeszcze inna kwestia – wg teorii Rudolfa Steinera i nie tylko, dzieci do 6go-7go roku życia najlepiej uczą się z otaczającego je świata. Po to natura dała im ciekawość i silną potrzebę naśladowania, żeby poznawały świat właśnie w ten sposób i zbyt wczesne wprowadzanie edukacji w takim znaczeniu akademickim, też być może wcale nie jest dobre. Zapewne cztero czy pieciolatki można nauczyć pisać i czytać, ale czy nie wyniosłyby większej korzyści, gdyby czas poświęcony na tę naukę poświęciły na poznawanie świata "realnego", dostępnego przez zmysły? Ja oczywiście nie znam odpowiedzi na to pytanie. Ale myślę, że czasami warto się nad tym też zastanowić.
Co nie zmienia faktu, że szkoła i jej program w obecnej chwili to raczej porażka. Z różnych powodów.
Pozdrawiam
bramka ochronna
Dzień dobry,
bardzo atrakcyjne miejsce, napewno chętnie odwiedze Cię tu nie raz, bardzo ciekawie piszesz twojego bloga – jest naprawdę dużo oryginalny
Pozdrawiam
Basia
Kinga
Faktycznie, po co kupować jakieś liczydła itd, jak tu z pomocą przychodzą najprostsze rozwiązania. My jesteśmy w pierwszej klasie (7 lat) i też "męczymy" się w szkole z działaniami do 10, które córka opanowała już jako sześciolatek. Klocki – wydają mi się ciekawsze niż fasola – kolory przyciągają wzrok i są jakimś elementem zabawy 🙂
Anonimowy
No tak, ale jeśli mamy działanie np. 6×7 to w tym momencie nie każde dziecko będzie potrafiło to rozwiązać ile to będzie.
Gosia
Masz świetne pomysły, jak nauczać dziecko poprzez zabawę
Iwonka_ika
Rewelacyjny pomysł, wykorzystamy za jakiś czas.
Ania K
Gdyby ktoś mnie tak uczył byłabym teraz profesorem 🙂
matematyką inspirowane
Świetna sprawa! W matematyce chodzi o to, by zrozumieć jej sens 🙂 Znam osoby, które nie znają tabliczki mnożenia, a liczą doskonale:) ja sama nauczyłam się kiedyś tabliczki, ale dużo wcześniej nauczyłam się liczyć w pamięci co nie dość, że okazało się szybsze to na dodatek umożliwia mnożenie większych liczb 🙂
Super sprawa, dobrze się czyta, że są rodzice, którzy cenią matematykę i widzą w niej kreatywność:)
P.S.Mam jedną uwagę:) Znakiem mnożenia nie jest “x”, a kropka 🙂 Na dalszych etapach edukacji pojawi się “x” jako symbol innego działania, ale do mnożenia dajemy kropę, żeby dzieciaczek się od małego oswajał 🙂 Ale to taka kosmetyczna sprawka^^:)
MnozenieDzielenie
Kreatywnie! My zaczynaliśmy ćwiczenia na grze Moje pierwsze Sudoku. Ma piękną szachownicę :). Niestety nie 10 na 10, ale na początki była wystarczająca :).
InspiracjeOnline
Ciekawy pomysł:) Mój synek ma jeszcze sporo czasu, ale zapamietam na przyszłość:)
janka
Na pewno wykorzystam :)Czy ma pani sprawdzony pomysł na naukę dodawania i odejmowania poprzez zabawę dla 6letniego pierwszaka,który nie ma motywacji do nauki matematyki?Pozdrawiam
Joanna
Świetny pomysł, zastosuję z przyjemnością. Mój niespełna 6 letni matematyczny;) syn na pewno się ucieszy z takiej zabawy, bo też się sam bierze za trudniejsze zadania niż liczenie w zakresie 10. Generalnie przy okazji przesyłam wyrazy uznania i podziękowania za dzielenie się pomysłami! Zaczęłam Was czytać i zostanę na długo 🙂
GAbrysia
Bardzo ciekawy pomysł, napewno z niego skorzystam i przy tym syn będzie miał radość że sam taka tablicę wykona. Myślę że się sprawdzi:)
Dziurda Magdalena
Bardzo ? lubię takie tablice ale moja mama każe wkuwać cyferki na pamięć. Chodzę do klasy 3 i mam lat 9 i pól.
Anonim
Ja Też zrobiłam córce taką planszę. I powiem że to jest fajna gra A przy okazji nauka.
Natalia
Super pomysł, rewelacyjny:D