Dlaczego warto czytać książki razem z dzieckiem?
Dlaczego warto czytać książki… wydaje się to pytaniem banalnym, ale w czasie gdy tablety, komputery i telewizja zdominowały dziecięcy świat, warto podkreślić niezwykłą rolę książek w emocjonalnym i społecznym rozwoju dziecka. Chyba każda mama z niecierpliwością czeka na pierwsze wspólne czytania książek razem z dzieckiem, z zachwytem kupujemy pierwsze obrazkowe książeczki, oglądamy ilustracje, uczymy maluszka pierwszych wyrazów dźwiękonaśladowczych. Część rodziców czyta książki na głos nawet w okresie ciąży, aby dziecko przyzwyczajało się do głosu matki.
Zazwyczaj w pierwszych dwóch, trzech latach życia większość z nas z zaangażowaniem zachęca dzieci do książek. Ale stopniowo gdy maluch odkrywa telewizję, bajki, internet i co więcej zaczyna wybierać, a czasem nawet wymuszać to czego w danej chwili chce… mam wrażenie, że część rodziców nieco wycofuje się z tematów książkowych. Tymczasem to właśnie ten etap rozwoju, kiedy dziecko tego bardzo potrzebuje nie tylko do poszerzania wiedzy o świecie, rozwijania wyobraźni, nauki koncentracji, ale również dla rozwoju emocjonalnego, społecznego, do budowania więzi i bliskości z rodzicami.
U nas czytanie książeczek razem z dziećmi zaczynałam od wczesnego dzieciństwa. Najpierw czytaliśmy wspólnie i oglądaliśmy obrazki, nazywaliśmy rzeczy na ilustracjach, rozmawialiśmy o nich… stopniowo uczyłam też dzieci czytania poprzez liczne zabawy sylabowe, o których pisałam na blogu już wiele razy, zobacz na przykład tu: Jak nauczyć dziecko czytać?
Tak powoli rosła w moich dzieciach co raz większa pasja do odkrywania świata baśni, książek i komiksów. Moi chłopcy czytanie traktowali jak zabawę, okazję do wspólnie spędzonej chwili, rozmowy… Starszy syn gdy opanował czytanie zaczął pochłaniać komiksy, a potem co raz grubsze książki i teraz gdziekolwiek jedzie w podróż, zabiera ze sobą nie tylko smartfona, ale również książkę do czytania.
Michałek latem będzie miał siedem lat i od niedawna czyta już dosyć płynnie i ze zrozumieniem. Jenak nadal zdecydowanie preferujemy wspólne czytanie, podczas którego rozmawiamy o książce, bohaterach odnosząc się często do naszych własnych doświadczeń i emocji. Synek zawsze zadaje mnóstwo pytań, czasem mam wrażenie, że więcej rozmawiamy niż czytamy. Jednak gdybym przyszła do jego pokoju wieczorem i powiedziała: -może o czymś pogadamy -co tam było w szkole… zapewne nie wynikłoby z tej rozmowy zbyt wiele. Książki nas inspirują do rozmów, otwierają w nas różne emocje i tematy, o których łatwiej i naturalnej jest nam rozmawiać.
To są zawsze magiczne i bezcenne chwile do których kiedyś każdy będzie wracał z sentymentem. Sama doskonale pamiętam jak moja mama czytała mi bajki. Mój brat, siostra i ja leżeliśmy w łóżku, a mama kładła się obok nas i czytała wybraną bajkę.
Powiem Wam, że nigdy nie czułam takiej bliskości, spokoju i zachwytu jak właśnie w tych momentach, gdy słuchałam bajki czytanej przez mamę…
Czasem dziecko nie potrafi nazwać swoich uczuć wyrazić odpowiednimi słowami tego, co czuje, ale czytając książkę o bohaterze, który przeżywa coś podobnego łatwiej jest mu utożsamić się z nim i zrozumieć też swoje emocje. Dlatego właśnie warto się zapoznać z książkami z serii “Mała Lama”, które pomagają najmłodszym przedszkolakom zrozumieć swoje emocje.
Książki te są nie tylko przepięknie wydane, ale również zyskały status bestsellera „The New York Times’a”. Sprzedano już ponad 10 milionów egzemplarzy na całym świecie, a na ich podstawie Netflix wyprodukował nawet serial animowany dla dzieci.
Dlaczego warto czytać książki o przygodach małej lamy?
⦁ zorientujesz się, z czym aktualnie boryka się Twój mały słuchacz: czego się boi, co jest dla niego ważne, z czym nie daje sobie rady
⦁ zostaniesz przewodnikiem dziecka po meandrach przerastającego go świata emocji
⦁ wspólnie zmierzycie się z jego małymi-wielkimi problemami, które pojawiają się w jego codziennym życiu
⦁ zrozumiesz emocjonalny rozwój Twojego dziecka
i zdołasz nadać mu odpowiedni kierunek
⦁ dasz mu kawałek siebie – a ono odpowie tym samym.
Książki są oparte głównie na ilustracjach, tekst jest bardzo krótki i odnosi się do różnych przeżyć i uczuć małej lamy. W ten sposób delikatnie przechodzimy do tematów, które mogą być również trudne i ważne dla naszych przedszkolaków. Możemy przy okazji czytania zastanowić się jak pomóc małej Lamie, ucząc dziecka przy tym empatii. Warto również odnieść się do tego, co czuje nasze dziecko podczas czytania.
To fantastyczna propozycja zarówno dla rodziców jak i nauczycieli przedszkolnych. A ja mam specjalnie dla Was fantastyczny rabat! 40% zniżki z kodem: PRZELAMA tylko do końca czerwca. Złóż zamówienie z kodem tu: Zamawiam.
Poniżej możecie pobrać scenariusze oraz pełne audiobooki nagrane przez Wojciecha Manna, niebawem pojawi się jeszcze kolorowanka i proste zadania dla przedszkolaków.
Weź udział w naszej akcji!
Dołącz do akcji!
Pobierze bezpłatne materiały i scenariusze do książek “Mała Lama”
Oprócz książek możecie na stronie dalejlama.pl pobrać materiały i scenariusze do zajęć z dziećmi. To doskonałe wprowadzenie do tematu emocji i uczuć oraz pomysł na zajęcia z grupą dzieci. Poniżej fragment przykładowych kart pracy. Oprócz zdjęć i ciekawostek znajdziecie również pytania pomocnicze do przeprowadzenia zajęć. Uważam, że warto nagłaśniać takie akcje i wspierać je, bo to są podstawy budowania empatii, uczuć i społecznej komunikacji wśród dzieci. Często odnoszę wrażenie, że w epoce cyfryzacji te tematy gdzieś nam giną, a dzieci mają co raz większe problemy emocjonalne.
Starajmy się dbać o wspólne więzi, czytanie i rozmowy. Tylko na takich podstawach może dorosnąć silny, odpowiedzialny i dojrzały emocjonalnie dorosły człowiek. Wszystko zależy od nas – rodziców i to naszym najważniejszym zadaniem jest zadbać o to, żeby dzieci zamiast podstawiać sobie nogi, podawały sobie ręce… Każdy z nas rodzic i nauczyciel może dołożyć cegiełkę swojej pracy i zaangażować się w akcję.
Tu możesz również zakupić książki
Artykuł powstał w ramach akcji społecznej- Dalej, Lama! Wspólnie promujemy czytanie książek dzieciom
#czytamydzieciom #dalejlama
3 komentarze
magnolia
Ja polecam “Był sobie szczeniak: Ellie”, przeurocza!
Mama AgA
Bardzo fajny tekst. Tak niewiele ludzi przywiązuje wagę do czytania, a to wielki błąd.
Dziękuję Ci za ten tekst i czekam na kolejne. Pozdrawiam.
Szymon Owedyk
Sporo tych korzyści czytania z dzieckiem. Ja na razie czytam bez dziecka, ale zobaczymy co przyniesie przyszłość. Razem z żoną myślimy kiedyś o dziecku, więc wtedy razem z nim będziemy czytać 🙂