Powrót do szkoły i przegląd chłopięcej szafy
Powrót do szkoły zbliża się z każdym dniem więc pomyślałam, że warto korzystając jeszcze z wakacyjnych chwil spokojnie zaopatrzyć się w szkolne wyprawki i uzupełnić braki w szafie. U nas po wakacjach spora część ubrań kończy swój żywot po licznych aktywnościach i zabawach na dworze, a inne jakby się kurczą…. albo to dzieci tak szybko rosną?
Dopiero co zaczęłam kupować bluzki i spodnie na 140cm, zaraz potem na 146, a teraz już 152. Jak to możliwe? Czasem nie nadążam za tym jak dzieci szybko rosną, a szafa kolejny raz wymaga przeglądu i segregacji za małych już ubrań. Mój Michałek też zresztą nieźle wyskoczył, bo z rozmiaru 122 wskoczył już w 128 i 134 🙂 Ciekawa jestem, czy u Was też w wakacje dzieci tak szybko rosną?
No cóż, u nas ponad połowa ubrań jest za mała i wylądowała w pudle do oddania, a my udaliśmy się na zakupy do PEPCO. To jeden z moich ulubionych sklepów, bo zawsze kupię to co potrzebuję, a przy kasie nie schodzę na zawał, tylko jestem miło zaskoczona. Nawet teraz po naszej przeprowadzce na wieś do najbliższego sklepu PEPCO ma zaledwie 14 minut samochodem 🙂
Gdzie kupić niedrogą wyprawkę szkolną?
Na razie skompletowaliśmy wyprawkę szkolną dla Adama, bo Michał jest aktualnie na obozie. Kupiliśmy plecak młodzieżowy, zeszyty, piórniki, przybory szkolne, bieliznę, kilka par spodni, bluzki i bluzy dla obu chłopców.
Większość ubrań jest bawełniana ewentualnie z dodatkiem elastyny co sprawia, że ubrania są wygodne i lekkie w noszeniu. Dla Michałka wybraliśmy kolorowe i wesołe komplety spodni i bluzek z dinozaurami, a dla Adama zestawy w modnym i młodzieżowym stylu gamingowym.
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że wszystko kupiliśmy szybko i sprawnie w jednym miejscu w PEPCO. Ja zdecydowanie należę do tych osób, którym szkoda czasu na chodzenie po różnych sklepach, czy wielkich marketach. Lubię załatwiać wszystko szybko, aby kolejne dni cieszyć wakacjami, naszym wiejskim slow life i spokojnie czekać na początek roku szkolnego.
Adam skompletował swoją wyprawkę szkolną w PEPCO za łączną kwotę 75,40zł
Cieszę się, że moi chłopcy mają już swój gust i potrafią samodzielnie podejmować decyzje. Wspólne zakupy idą nam naprawdę szybko, bo chłopcy doskonale wiedzą co im się podoba i czego potrzebują. Co ciekawe widzę, że z roku na rok lepiej analizują co im się naprawdę przyda, a co jest zbędnym gadżetem. Nawet bym powiedziała, że idą nieco z minimalizm, co jest dla mnie powodem do dumy.
- plecak szkolny – 29,99zł
- piórnik owalny – 9,99zł
- zeszyty 11szt. za łączną kwotę – 14,49zł
- zestaw 4szt, ołówków – 2,99zł
- zestaw kolorowych zakreślaczy – 3,99zł
- zestaw dwóch długopisów – 2,99zł
- temperówka zamykana z gumką – 1,99zł
- zestaw do geometrii flexi – 2,99zł
- kredki ołówkowe za 12szt. – 1.99zł
- drewniane pędzelki zestaw – 3,99zł
Oczywiście młodsze dzieci zapewne będą potrzebowały również farby, plastelinę, bloki, bibułę, kredki świecowe, worek na kapcie itp., ale robiąc zakupy w PEPCO według mnie nie przekroczycie łącznej kwoty 120zł za całą wyprawkę. Jeśli chodzi o wybór różnych marek papierniczych, to nie jest duży, więc dosyć łatwo wszystko kupić i wybrać. Dla nas w zupełności wystarczył asortyment dostępny w PEPCO, a i wzory przypadły Adamowi bardzo do gustu.
Co ciekawie w PEPCO znajdziecie tu też sporo produktów marki Bambino, którą bardzo lubię, a co najważniejsze wszystko jest w naprawdę niskich cenach. Przy okazji zakupów wyprawki do szkoły uzupełniliśmy nasze braki w szafie, aż trudno uwierzyć, bo ubrałam obu chłopców i skompletowałam im wyprawki mieszcząc się w kwocie 400zł 🙂
Czy dziecko potrzebuje markowych ubrań?
Adam i Michał to zdecydowanie żywiołowe i aktywne dusze, dlatego w większości w naszej szafie znajdziecie ubrania wygodne i praktyczne. Spodnie sportowe, bluzki i bluzy to idealne ubrania do szkoły, na dwór i do wspólnej zabawy. W PEPCO oprócz ubrań dla młodszych dzieci jak Michałek znajdziecie również świetne i modne zestawy dla chłopców już nieco starszych.
Adam oprócz wygodnych ubrań do szkoły wybrał też sobie młodzieżowe zestawy do codziennych aktywności sportowych. Moi chłopcy pomimo naszej przeprowadzki na wieś kontynuują naukę w szkole sportowej w mieście, więc wygodny i przewiewny strój to podstawa. Rower, hulajnogi, deskorolka, czy gra w piłkę… nie ma znaczenia co lubi twoje dziecko, ale wygodny strój i brak traumy przed zniszczeniem ubrania podczas zabawy, jest dla mnie priorytetem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że zabraniam dziecku zabawy, bo pobrudzi się, czy zniszczy nowe ubranie. Dlatego właśnie tak lubię zestawy z PEPCO, które nie rujnują mojej kieszeni, a jednocześnie świetnie się sprawdzają na co dzień.
Staram się uczyć chłopców, że to nie strój decyduje o człowieku, czy też wpływa na to jak się czujemy. Owszem trzeba dbać o czystość i estetykę, ale ubranie to tylko nasza szata, a najważniejsze jest to, jakim jesteśmy człowiekiem dla innych.
Czasem kupimy jakieś droższe firmowe spodnie, czy bluzę, ale podchodzimy do tego normalnie nie zwracając uwagi, na metkę i nazwę firmy. Mam nadzieję, że dzięki takiemu normalnemu i zrównoważonemu podejściu chłopcy w przyszłości będą kupować to co lubią i w czym dobrze się czują.
Oprócz nowej oferty w PEPCO znajdziecie też sporo wyprzedaży ubrań z letnich kolekcji. Nam udało się kupić kilka bluzek na krótki rękaw po 9,99 zł za szt., oraz spodnie sportowe z nowej kolekcji za 29,99zł idealnie nadają się do biegania, gry w piłkę, czy innych ulubionych aktywności sportowych.
Co moje dzieci robią na wsi?
Często pytacie nas, czy po przeprowadzce na wieś dzieci nie tęsknią za miastem i atrakcjami, których jest tam pod dostatkiem. Czy nasza przeprowadzka nie sprawiła, że czują się wyizolowani, że coś tracą?
Po trzech pierwszych miesiącach w naszym nowym domu, jestem co raz bardziej pewna, że to była dobra decyzja. Chłopcy dorastają i zmieniają się ich potrzeby, ale dziś mając samochód można się wszędzie swobodnie i w każdej chwili przemieszczać. Dlatego jednego dnia możemy iść do kina, do sklepów, na skatepark, na stadion, czy basen w pobliskim mieście, a innego razu korzystamy z naszych wiejskich klimatów. Takich, które dają nam wolność, uczą życia, pozwalają odkrywać siebie i świat z zupełnie innej strony. A co najważniejsze, tu życie naprawdę biegnie wolnej i zawsze każdego dnia, gdy wracamy z miasta do naszego wiejskiego domu cieszymy się, że mieszkamy w naszym małym raju.
Jest tu tyle możliwości wspólnych spacerów, wycieczek rowerowych, wypadów nad jezioro, że na nudę nie ma czasu. Oprócz czasu spędzonego razem z nami, chłopcy poznali już nowych kolegów, więc mają mnóstwo możliwości aktywnych zabaw na dworze, a wygodne ubrania z PEPCO świetnie się tu sprawdzają każdego dnia.
Zabawy i aktywność w ogrodzie
Ostatnio pisałam Wam na Facebooku jak Adam wkręcił się dzięki czytaniu książek w łucznictwo. Kiedyś moja siostra poleciła nam serię książek “Zwiadowcy”, Adam przeczytał już wszystkie tomy i tak zafascynował się łucznictwem, że z odłożonych samodzielnie pieniędzy kupił prawdziwy łuk. Teraz często całą rodziną urządzamy sobie w ogrodzie zawody łucznicze wspaniale spędzając razem czas. To kolejny aspekt naszej życiowej zmiany. Przestrzeń wokół domu pozwala nam na aktywne spędzanie czasu nie tylko w domu, ale przy ognisku, grając w piłkę, badmintona, czy podczas kreatywnych zabaw. Każdego dnia czuję jaką mamy wolność i cieszę się, że dzieci mogą doświadczać nowych przygód niczym “Dzieci z Bullerbyn”.
Jak widzicie można szybko i niedrogo uzupełnić braki w szafie w wygodne i modne młodzieżowe ubrania. Dla dziewczynek też znajdziecie sporo ciekawych i wygodnych zestawów zarówno do codziennej zabawy jak i do szkoły. Aktualną ofertę i gazetkę PEPCO możecie przeglądać >tutaj<. A dla największych fanów zakupów w PEPCO pojawiła się aplikacja PEPCO i można na niej znaleźć zarówno inspiracje, jak i obejrzeć najnowszą gazetkę 🙂
Jeśli szukacie kolejnych inspiracji z PEPCO, to znajdziecie ich mnóstwo na stronie “Inspiracje PEPCO”. Możecie się zainspirować pomysłami innych twórców, lub samemu pochwalić się sowimi pomysłami, czy aranżacjami wnętrz z PEPCO. Ja też tam będę
Partnerem wpisu jest marka PEPCO